Nowy rekord!!
Niedziela, 11 lipca 2010
· Komentarze(4)
Kategoria 100-200km
Kraków > Niepołomice -> Nowe Brzesko -> Koszyce -> Kazimierza Wielka -> Proszowice -> Nowe Brzesko -> Kraków
Dzisiaj z Dominikiem wyruszyliśmy o godzinie 11. Pierwsza część trasy ciężka, noga nie podawała za dobrze.. W Niepołomicach zrobiliśmy sobie pierwszą przerwę, kupiliśmy wodę, chwilę odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej, potem przejechaliśmy do Nowego Brzeska. Z przodu ciągnęliśmy na zmianę, bo wiatr był dość mocny. W Nowym Brzesku chwilka przerwy, zaraz za N.B. skończyła nam się woda, więc szybko musieliśmy znaleźć jakiś sklep co nie było łatwe, ponieważ w niedzielę większość osób na wsi robi sobie wolne.. Sklep dopiero znaleźliśmy w Śmigłowicach. Po chwili wytchnienia znów ruszyliśmy, była już prawie 14:00.. Zaraz po tym jak ruszyliśmy spotkaliśmy się z pierwszą górą o nachyleniu 7%.. Dalej do Koszyc droga była pagórkowata, tam znów chwila przerwy, ale tym razem tylko na zdjęcie.
Zaraz za Koszycami skręciliśmy w lewo, w stronę Kazimierzy Wielkiej. Na tej drodze wjechaliśmy do województwa Świętokrzyskiego.
Jeszcze przed Kazimierzą Wielką podjechaliśmy do sklepu. Droga była całkiem dobra, wiatr już nam nie przeszkadzał! Spokojnie utrzymywaliśmy prędkość 32-34km/h.. W Kazimierzy Wielkiej zrobiliśmy przerwę na lody. Było już ok. 15-30 - 16. Nie pamiętam dokładnie.. Zaraz po wyjeździe czekał na nas długi podjazd. Jeszcze przed Proszowicami znów musieliśmy napełnić bidony. Upał nas strasznie męczył. W Proszowicach nie robiliśmy przerwy, od razu ruszyliśmy do Nowego Brzeska. Tam przerwa przy sklepie.. Następnie już końcowy przejazd do Krakowa. Prędkość na tej trasie utrzymywała się w okolicach 30-35km/h. Wiatr dalej w plecki, więc się jechało przyjemnie !
Podsumowując, jestem z siebie zadowolony i cieszę się, że udało się pobić nasz stary rekord! W domu wyliczyliśmy, że kupiliśmy na trasie 8 wód(1,5l)..
Może w Sierpniu zaatakujemy 200km !
Do zobaczenia na trasie!
Dzisiaj z Dominikiem wyruszyliśmy o godzinie 11. Pierwsza część trasy ciężka, noga nie podawała za dobrze.. W Niepołomicach zrobiliśmy sobie pierwszą przerwę, kupiliśmy wodę, chwilę odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej, potem przejechaliśmy do Nowego Brzeska. Z przodu ciągnęliśmy na zmianę, bo wiatr był dość mocny. W Nowym Brzesku chwilka przerwy, zaraz za N.B. skończyła nam się woda, więc szybko musieliśmy znaleźć jakiś sklep co nie było łatwe, ponieważ w niedzielę większość osób na wsi robi sobie wolne.. Sklep dopiero znaleźliśmy w Śmigłowicach. Po chwili wytchnienia znów ruszyliśmy, była już prawie 14:00.. Zaraz po tym jak ruszyliśmy spotkaliśmy się z pierwszą górą o nachyleniu 7%.. Dalej do Koszyc droga była pagórkowata, tam znów chwila przerwy, ale tym razem tylko na zdjęcie.
Zaraz za Koszycami skręciliśmy w lewo, w stronę Kazimierzy Wielkiej. Na tej drodze wjechaliśmy do województwa Świętokrzyskiego.
Jeszcze przed Kazimierzą Wielką podjechaliśmy do sklepu. Droga była całkiem dobra, wiatr już nam nie przeszkadzał! Spokojnie utrzymywaliśmy prędkość 32-34km/h.. W Kazimierzy Wielkiej zrobiliśmy przerwę na lody. Było już ok. 15-30 - 16. Nie pamiętam dokładnie.. Zaraz po wyjeździe czekał na nas długi podjazd. Jeszcze przed Proszowicami znów musieliśmy napełnić bidony. Upał nas strasznie męczył. W Proszowicach nie robiliśmy przerwy, od razu ruszyliśmy do Nowego Brzeska. Tam przerwa przy sklepie.. Następnie już końcowy przejazd do Krakowa. Prędkość na tej trasie utrzymywała się w okolicach 30-35km/h. Wiatr dalej w plecki, więc się jechało przyjemnie !
Podsumowując, jestem z siebie zadowolony i cieszę się, że udało się pobić nasz stary rekord! W domu wyliczyliśmy, że kupiliśmy na trasie 8 wód(1,5l)..
Może w Sierpniu zaatakujemy 200km !
Do zobaczenia na trasie!