Kraków > Skawina > Tor Kajakowy > Błonia > Dom

Piątek, 6 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj przed moim wyjściem znów się zerwała burza, gdy nieco przeschło ruszyłem na krótszą trasę, w końcu była już 17, a że Dominik nie mógł iść na rower postanowiłem pójść później na piłkę. Przejechałem podstawową traskę, w Tyńcu spotkałem jakiegoś kolarza, ale wyprzedziłem go.. Myślałem, że się dołączy ale pojechał swoim tempem. Natomiast na torze kajakowym, spotkałem też jakiegoś kolarza, ten natomiast jechał w miarę szybko, więc postanowiłem zacząć zmiany na przodzie. Przez całe bulwary nasza prędkość nie spadła poniżej 37 km/h. Jednak potem rozstaliśmy się, nawet nie wiem jak się nazywał mój towarzysz.. Następnie przejechałem jedno kółko po błoniach i wróciłem do domu. Szybko się przebrałem i wyruszyłem pograć troszkę.. Wróciłem całkowicie przemoczony, nic nie było na mnie suchego...

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!