Wspólne szosowanie
Sobota, 16 października 2010
· Komentarze(1)
Kategoria 100-200km
Dzisiaj umówiłem się z Marcinem o 12:15 w Swoszowicach. Ja jak zwykle chwilę spóźniony. Przyjeżdżam na miejsce zbiórki, a tutaj miła niespodzianka przyjechał Jasiek. Chwila powitania i ruszyliśmy! Najpierw do Soboniowic, potem przez całe pogórze Wielickie. Marcin nam znów pokazał uroki tego miejsca. Noga mi dzisiaj pięknie podawała, na prawdę czułem się dobrze. Starałem się narzucać dobre tempo i chyba się udało, mimo że opłaciłem to dużym zmęczeniem na koniec dnia ;). Potem Jasiek podrzucił pomysł, żeby przejechać podjazd w Wieliczce po bruku.. Ajj!! Było gdzie podjeżdżać, jednak ta '30' z przodu ma swoje plusy!! Półtora kilometra ponad 10% w połączeniu z kostką dało porządny wycisk... Potem powrót do Zbydniowic i przez Golkowic na morderczy podjazd pod Ochojno. W Swoszowicach pożegnaliśmy się z Marcinem, a Ja dotrzymałem koła Jaśkowi aż do Kotlarskiej, gdzie wysiadły mu baterie. Nie ma co się dziwić bez śniadania w dodatku w krótkich spodenkach morderczy wypad! Ratowaliśmy go razem z Marcinem :)
Po dobiciu 100km, pod blokiem złapałem kapcia... Co robić jutro niedziela, a Ja nie mam dętki :(...
Trójka śmiałków ;) :
Oj działo się :
Tak w ogóle to : Dzięki za taki wypad, oby więcej tego typu spotkań!!!
Po dobiciu 100km, pod blokiem złapałem kapcia... Co robić jutro niedziela, a Ja nie mam dętki :(...
Trójka śmiałków ;) :
Oj działo się :
Tak w ogóle to : Dzięki za taki wypad, oby więcej tego typu spotkań!!!