Kraków > Wieliczka > Swoszowice > Skawina > Tyniec > Kryspinów > Dom

Sobota, 15 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Wyruszyłem ok. 13 i od razu poczułem dzisiejszy wiatr, ale miałem siłę w nogach, więc ogień! Pierwsze podjazdy do Soboniowic ale to takie lekkie górki. Potem zjazd do Swoszowic udało się wyciągnąć 65km/h całkiem nieźle. Pod klubem spotkałem Michała i resztę orkiestry ;) Chłopaki chyba wracali z jakiejś próby. Potem szybko przejechałem do Kąpielowej tam na skuterze minąłem się z Adamem ;) Przejazd przez Skawinę i Tyniec, wjechałem sobie na bulwar tam nieco zwolniłem bo jadłem ;) Wiatr w plecy zaczął się jak zacząłem jechać w stronę Kryspinowa udało się nieco szybciej kręcić. Przy zakręcie na Olszanicę spotkałem jakichś 2 chłopaków, którzy też nieźle pedałowali ba! minęli mnie ale przyczepiłem się do koła i dawaliśmy zmiany. Nie trwało to długo, bo ja skręciłem w prawo, a oni pojechali dalej na lotnisko pożegnaliśmy się i tyle ;) Na ul. Królowej Jadwigi już bardzo czułem nogi. O ho.. kryzys niestety trwał on już do samego domu. Uff udało się ! Dojechałem jeszcze na końcówkę Giro! Wyszła mi super średnia.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!