Dom > Szczyglice > Tor Kajakowy + na piłkę
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj postanowiłem się przejechać aby rozkręcić nogi po przerwie, w dodatku rano się dowiedziałem, że wieczorem piłka więc nie planowałem długiej trasy.
Do samych Szczyglic noga podawała super, średnia 29.9, potem też całkiem dobrze, zrobiłem sobie 1 przerwę, napełniłem bidon i zjadłem loda :) Po wyruszeniu dalej jechało mi się całkiem dobrze. Na bulwarze ktoś mi siadł na kole, więc przyspieszyłem. Jechałem ok. 38-39km/h w końcu odpuścił, chyba się przekonał, że z byle kim nie ma do czynienia :D. W drodze powrotnej ulicą Norymberską i Kapelanką już byłem zmęczony, niestety za mało zjadłem rano i brak sił dał się we znaki. Po przyjściu do domu zjadłem duży obiad, który mnie uratował :)
Do samych Szczyglic noga podawała super, średnia 29.9, potem też całkiem dobrze, zrobiłem sobie 1 przerwę, napełniłem bidon i zjadłem loda :) Po wyruszeniu dalej jechało mi się całkiem dobrze. Na bulwarze ktoś mi siadł na kole, więc przyspieszyłem. Jechałem ok. 38-39km/h w końcu odpuścił, chyba się przekonał, że z byle kim nie ma do czynienia :D. W drodze powrotnej ulicą Norymberską i Kapelanką już byłem zmęczony, niestety za mało zjadłem rano i brak sił dał się we znaki. Po przyjściu do domu zjadłem duży obiad, który mnie uratował :)