Dom > Szczyglice > Las Wolski(ZOO) > Błonia > Tor > Dom
Niedziela, 22 sierpnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj wyszedłem sobie o 15:30 i od początku problemy z napędem. Zauważyłem, że na 2 z przodu nie przeskakuje tak często, więc moje nogi dziś się o wiele więcej nakręciły niż normalnie.. Najpierw niekulturalna rozmowa z kierowcą CZARNEGO OPLA VECTRY.. Kolega nawet chciał się bić, wysiadł z auta coś tam mówił, ale nie zwracałem uwagi. To że ktoś nie potrafi wyprzedzić roweru i sam stwarza niebezpieczne sytuacje na drodze to nie moja wina, a jeszcze zatrzymywanie się na środku ulicy to nie zbyt rozsądna decyzja... Po tym zdarzeniu raczej spokojnie. Ze Szczyglic spokojnym tempem bez jakiegoś forsowania pod ZOO tym razem od ul. Księcia Józefa. Potem na błoniach 2 kółka, jeździłem spokojnym tempem 28-30, ale ktoś zaczął się ze mną ścigać niestety trochę mi zajęło doścignięcie gościa(2 z przodu daje się we znaki, o mało nie ukręciłem korby) Trochę pogadaliśmy i się rozdzieliliśmy! ( Pozdrawiam Marcin! :)) Dalej już samotnie na tor kajakowy i do domu .