Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:10810.08 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:388:23
Średnia prędkość:27.83 km/h
Maksymalna prędkość:76.02 km/h
Suma podjazdów:6000 m
Maks. tętno maksymalne:201 (99 %)
Maks. tętno średnie:180 (88 %)
Suma kalorii:121317 kcal
Liczba aktywności:156
Średnio na aktywność:69.30 km i 2h 29m
Więcej statystyk

Tor Kajakowy + ZOO(x2)

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Pierwszy wyjazd to samotny przejazd do toru kajakowego.
Potem wieczorkiem wyjechaliśmy z Dominikiem ok. 20. W ramach odpoczynku pojechaliśmy pod ZOO, spontanicznie powiedziałem do Dominika, że może pojedziemy na czas? Po chwili zastanowienia uzgodniliśmy to. Udało się! Pobiłem swój poprzedni czas, teraz rekord wynosi 6:47! Dominik pobił rekord o 1s. ;) Forma jest coraz lepsza, w końcu mamy lipiec, trzeba korzystać z tych upałów.. Potem pojechaliśmy na błonia przekręciliśmy 3 kółka i wróciliśmy do domu!

Podsumowując dzisiaj wypoczywaliśmy po wczorajszym rekordzie, cieszę się że udało mi się pobić wcześniejszy wynik pod ZOO ! Pewnie zejdę jeszcze niżej, ale ten czas mnie zadowala.

Kraków > Szczyglice > Brzezie > Rudawa > Zabierzów > Kraków

Sobota, 10 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Już kilka dni temu planowałem przypomnieć sobie trasą, którą pokonaliśmy z Michałem. Postanowiłem ruszyć, ale pokonać tylko połowę tej traski. Dzisiaj niestety znów skwar więc musiałem częściej kupować wodę. Jeden przystanek zrobiłem w Rząsce, kolejny w Rudawie i ostatni w Kochanowie. Jechało mi się dobrze i mam nadzieję, że to dobra wróżba przed jutrem, ale o tym cicho żeby nie zapeszać!!

Dom > Grabówki > Skawina > Dom

Piątek, 9 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj było bardzo gorąco, więc postanowiłem się nie przemęczać za bardzo. Pierwsza część trasy to pagórkowata droga do Grabówek i dalej do Zbydniowic. Tam zrobiłem sobie odpoczynek. Następnie przejechałem do Skawiny i do toru kajakowego tam zrobiłem sobie drugą przerwę i pojechałem do domu. Potem jeszcze pojechałem na piłkę..

Kraków > Szczyglice > Krzeszowice > Kraków

Czwartek, 8 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj wyruszyliśmy z Dominikiem wcześnie bo ok. 12:40.. Ruszyliśmy przez ul. Księcia Józefa w stronę Kryspinowa, potem przemieściliśmy się do Szczyglic i następnie znaleźliśmy się już na drodze krajowej nr 79. W przydrożnym sklepie w Kochanowie zrobiliśmy króciutką przerwę, uzupełniliśmy bidony i pojechaliśmy dalej. Przerwę prawidłową zrobiliśmy dopiero jak dotarliśmy do celu naszej wycieczki czyli w Krzeszowicach. Zjedliśmy lody, posiedzieliśmy i ruszyliśmy w stronę Krakowa. Wracając znów zatrzymaliśmy się w tym przydrożnym sklepiku aby uzupełnić zapasy. W końcówce zrobiliśmy 1 okrążenie po błoniach i wróciliśmy do domu.
Dzisiaj łatwa trasa, nie było jakiegoś podjazdu, tylko wiatr troszkę przeszkadzał. Reszta w porządku.

Późniejszy przejazd na piłkę.

Dom > Skawina > Tyniec > Dom + na piłkę

Wtorek, 6 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj chciałem wypocząć po wczoraj i nie udało się.. Czułem się jakbym przebywał nad holenderskim wybrzeżem i to nie za sprawą ładnej pogody, a za sprawą wiatru, który dziś wiał w Krakowie.. Średnia mocno spadła przez to, musiałem mocniej kręcić by uzyskać prędkość 29-32. Nie robiłem dzisiaj żadnych przerw bo śpieszyłem się na końcówkę TdF. Potem przed 19 pojechałem trochę pograć w piłkę, wracałem w strugach deszczu...

Dzisiaj miałem odpocząć na rowerze i bez niego jednak nie udało się..

Dom > Skawina > Swoszowice > Wieliczka > Grabówki > ZOO > Dom

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Wyruszyliśmy z Dominikiem ok. 15:30. Dzisiaj sobie ustaliliśmy trasę z podjazdami. Najpierw pojechaliśmy przez tor kajakowy do Skawiny. Tam pierwszy podjazd, potem dotarliśmy do Swoszowic i tam już drugi podjazd, potem zjazd do Wieliczki, nieco udało się odpocząć. Z Wieliczki przejechaliśmy do Grabówek tam koszmarny podjazd, jestem ciekaw ile stopni ma, myślę że z 11-12%. Pagórkowata trasa do samych Zbydniowic. Tam chwilę odpoczęliśmy i napełniliśmy bidony. Potem spotkaliśmy jakiś 2 osoby na kolarzówkach, więc siedliśmy na koło. Dojechaliśmy na Kapelankę i stamtąd kierowaliśmy się na podjazd pod ZOO. Chwila odpoczynku przed samą kostką i jazda! Poszło super, myślałem że pójdzie gorzej, jednak głębokie oddychanie wiele pomaga na takim podjeździe. Na górze chwila odpoczynku i zjazd przez Las Wolski, w którym chwilę pobłądziliśmy..

Podsumowując te dzisiejsze przewyższenia zmęczyły, ale czułem się dobrze i noga całkiem dobrze podawała! ;) Pozdrawiam! Do Zobaczenia na trasie

Dom > Szczyglice > Tor Kajakowy > Dom

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj postanowiłem trochę odpocząć po wczorajszej trasie i nie przemęczałem się przed jutrem. Postanowiłem przejechać łatwą trasę do Szczyglic. Jechało się całkiem dobrze gdyby nie wiatr! Potem przejechałem do toru kajakowego i do domu.
W końcu udało mi się przekroczyć granicę 4000km! :)

Zdjęcie robione w środku trasy!

Kraków > Niepołomice > Łapczyca > Gdów > Swoszowice > Kraków

Czwartek, 1 lipca 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km
Miałem dzisiaj wybrać się na wycieczkę z Robinem, ale niestety nawet Ja sam rano nigdzie się nie wybrałem tylko dopiero po południu udało mi się wyjść na rower z bratem. W ogóle miałem zamiar jechać inną trasą, ale zostawiłem sobie ją na inny termin.. Ruszyliśmy w stronę Niepołomic. W jednym miejscu mocno przycisnęliśmy i na prostej wycisnęliśmy ponad 50 km/h.. Do Niepołomic dojechaliśmy ze średnią 29.5.
Tam zrobiliśmy sobie przerwę. Potem ruszyliśmy w stronę Kłaja i dalej na Bochnię. W stronę Bochni, na drodze krajowej korek. Odbiliśmy w stronę Gdowa. W pierwszym sklepie uzupełniliśmy bidony i ruszyliśmy dalej. Następny przystanek zrobiliśmy w Gdowie. Zrobiliśmy zdjęcia odpoczęliśmy i ruszyliśmy w stronę Wieliczki! Tutaj droga bardzo interwałowa. Podjazdy 7-8% zmieniały się ze zjazdami. Z Wieliczki przejechaliśmy do Swoszowic i do domu. ;) W Rajsku spotkałem kilka znajomych twarzy. Zdjęcia poniżej.

Dzisiejsza trasa super. Było ciepło, a wiatr nawet nie dokuczał tak bardzo. Dobrze się czułem na podjazdach i w ogóle nie sprawiały mi one problemu..

Ja w Gdowie


Dominik w Gdowie

Kraków > Skała > Słomniki > Marszowice > Kraków

Środa, 30 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj wyjechałem nieco później bo dopiero o 15:45, droga do Skały to cały czas wnosząca się trasa. Tam odpocząłem niestety źle zrobiłem, że zjadłem obiad przed wyjściem, bo podjazdy nieco bardziej męczyły, lecz może to od palącego słońca... Po odpoczynku w Skale ruszyłem w stronę Słomnik. Kilometry szybko mijały, nieco odpocząłem bo droga wiodła cały czas po płaskim i zjeździe. Tylko w 1 miejscu moja prędkość spadła poniżej 30km/h na tamtym odcinku. Wracałem przez Marszowice, przy tamtejszym sklepie zrobiłem sobie chwilę przerwy.. Potem 2 podjazdy i już byłem na drodze wojewódzkiej w stronę Krakowa. Droga straszna dziury i koleiny towarzyszyły mi aż do Wzgórz Krzesławickich. Już w Krakowie spotkałem : Robina z Tadziem. Chwilę porozmawialiśmy i pojechałem dalej. Przy okazji dowiedziałem się, że byli już dziś w Wilkowie, który przecież mijałem! Za niedługo musimy się razem gdzieś wybrać :).

Podsumowując dzisiejsza wycieczka zakończyła moje czerwcowe zmagania z rowerem. Ten miesiąc był dla mnie udany, zrobiłem 3 setki i ustanowiłem swój rekord w pokonanych kilometrach w ciągu miesiąca!

Rynek w Skale

Do zobaczenia na trasie!

Dom > Bulwary > Skawina > Szczyglice > Dom

Niedziela, 27 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Oj dzisiaj późno wstałem, trochę posiedziałem w domu i wyszedłem dopiero o 14:30. Na bulwarach ludzi jak mrówek. Potem do Tyńca, rzadko jeżdżę w tą stronę. Jedyny poważny podjazd jaki dzisiaj był na trasie to właśnie ten w Brzyczynie. Całkiem szybko go pokonałem. Potem wróciłem Zakopianką do Krakowa i skręciłem w Kapelankę dalej kierowałem się w stronę Szczyglic mijając przy tym Kryspinów. W drodze powrotnej zrobiłem sobie chwilkę przerwy. Wiatr dalej naszych okolic nie opuszcza i męczy z uśmiechem na twarzy..

PS. Tym wypadem dobiłem do 1500km w Czerwcu !

Pozdrawiam! Do zobaczenia na trasie.