1/4 równika już za mną!! :)

Czwartek, 28 października 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Tak jest !! Przejechałem w tym roku już 10 000km! Tak więc zbliżam się do już jego końca, ale chcę jeszcze trochę pojeździć póki będzie pogoda! :)

Dzisiaj najpierw do szkoły, a po południu traska Wieliczka Siepraw i okolice. Dzisiaj miałem ochotę na kilka podjazdów. Wracając już do domu eksplodowała mi dętka :( Chyba wjechałem na kamień lub dziurę... Muszę podjechać do serwisu i sprawdzić czy koło aby nie jest scentrowane.

Tor + szkoła i obowiązki

Środa, 27 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Dzisiaj rano do szkoły na rowerze, po przyjściu do domu miałem tylko 1,5h na jazdę, tak więc szybko się przebrałem zjadłem zupę i poleciałem pod tor. O tej godzinie na torze pustki.. Dodatkowo remont przy ulicy Widłakowej sprawia trochę problemów.. Potem jeszcze kilka rzeczy musiałem załatwić! :) Jutro dobiję 10 000km!!

Krótki trening

Wtorek, 26 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km
Krótki trening zakończony ucieczką przed deszczem.. Miało być 50 km, wyszło mało.. :/

Szkoła

Poniedziałek, 25 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria Szkoła
Deszczowo.

Wspólny rekord.

Niedziela, 24 października 2010 · Komentarze(6)
Kategoria 200-300, w grupie
Trasa : Kraków - Skała - Olkusz - Klucze - Ogrodzieniec - Pilica - Jaroszowiec - Klucze - Olkusz - Skała - Kraków

Pobudka 7:30 śniadanko i ruszam o 8:30 z domu. O 9:00 zbiórka pod Hotelem Cracovia, spotkałem się tam z Jaśkiem, Marcinem i Piotrkiem. Od początku mocno zaczął Marcin, musieliśmy gonić czas, bo czekał na nas Robert, tak więc już od ul. Glogera była nas 5, a w Zielonkach czekali na nas Mateusz, Maku oraz Antek :). Taką o to szczęśliwą ósemką kręciliśmy w stronę Skały, w takim towarzystwie to nogi prawie same się kręcą. Na przodzie cały czas mocno ciągnął Marcin i Antek. Do Skały dojechaliśmy w dobrym czasie, mimo że po drodze spotkaliśmy kilka ciekawych podjazdów ;)

Nasza grupa :


Na rynku chwila przerwa i kierunek Olkusz. Tutaj towarzystwo prowadziło wiele rozmów, śmiałem się że ćwiczymy jazdę w parach. Chyba każdy z każdym wymienił trochę zdań. Do samego Olkusza droga pagórkowata. Przy końcu drogi wojewódzkiej pożegnaliśmy się z Antkiem, Robinem, Makiem i Mateuszem. Oni wrócili do Krakowa, a My czyli : Piotrek, Marcin, Jasiek i Ja ruszyliśmy w dalszą drogę. Popas sobie urządziliśmy w Kluczach :) Tam o to dowiedzieliśmy się, że nie jaki Luis Armstrong był kolejarzem!! :) Hehe Była to całkiem ciekawa rozmowa z nieznajomym. Po 10-15 minutach ruszyliśmy w stronę Województwa Śląskiego i Ogrodzieńca!

Towarzystwo pojedzone, tak więc śmigamy :

Moja facjata już zbliża się do Ogrodzieńca :

Za Kluczami spotkaliśmy się z dłuugim podjazdem, nawet ładnie pokonywaliśmy wszystkie trudności, jednak Piotrkowi brakuje przełożeń!! Przed Ogrodzieńcem wjechaliśmy do woj. Śląskiego. Potem minęliśmy Zamek, jednak nie zrobiłem zdjęcia :(. Jasiek jak usłyszał, że za nami dopiero 85km chyba trochę się wystraszył, ale miał dzisiaj nogę! Jest forma!! W Pilicy zrobiliśmy sobie przerwę na obiadek! Polecamy chyba wszyscy Restaurację "U Ryśka" Dobre jadło za małe pieniądze. Było bardzo smaczne.

Po około godzinnej przerwie, wyruszyliśmy w dalszą drogę. Pilicę zostawiliśmy, i ruszyliśmy w stronę Kluczy. Bardzo ładne asfalty, w tej części kraju, w dodatku dużo lasów. Ci co mieszkają w tej okolicy mają na prawdę dogodne warunki do jazdy. Po kilku dobrych podjazdach dojechaliśmy do Kluczy i zrobiliśmy chwilę przerwy. Woda do bidonu i przy okazji rozmowa o ramach rowerów. Potem dolecieliśmy do Olkusza i skręciliśmy w kierunku Skały. Początkowo zjazdy, tak więc odpoczywaliśmy, potem trochę podjazdów Piotrek już czuł nogi i brak przełożeń przede wszystkim. Marcin bardzo długo ciągnął z przodu przez całą wycieczkę, na prawdę urobił się jak mrówka z przodu, jest mocny! Przy Sułoszowej narzucił jakieś szalone tempo, wytrzymał Jasiek, ale Ja i Piotrek zaczęliśmy trochę tracić dystans, w pewnym momencie jechaliśmy nawet 50km/h po płaskim, jednak takie prędkości po 120 kilometrach czuć. Dogoniliśmy dopiero przed podjazdem do Skały, na ryneczku jeszcze ostatni popas i już kręciliśmy do Krakowa, byłem już nieco zmęczony. Przy Opolskiej się rozdzieliliśmy Jasiek poleciał w lewo, My jeszcze na Błonia.


Już chwilę przed alejami, doszło do małej kolizji, a mianowicie Piotrek zaliczył upadek. Całe szczęście, że nic się nie stało i prędkość nie była duża. Na Błoniach pożegnaliśmy się z Piotrkiem, a Ja z Marcinem przekręciliśmy chyba jeszcze z 6-7 kółek, w celu dobicia do 200km i wróciliśmy do domu. Podczas jazdy kółeczek jakoś nie gazowaliśmy, rozmowa przy dużych prędkościach nie ma sensu :).


JESZCZE RAZ WIELKIE DZIĘKI DLA WSZYSTKICH ZA DZISIEJSZĄ WYCIECZKĘ!!!
Nowy rekord dystansu nie sprawił jakiś wielkich problemów, w grupie jeździ się o niebo lepiej, zawsze można z kimś pogadać i zobaczyć, że to nie tylko Ja mam uczucie, że "już nie mogę". Było super! Czyżby w końcu Kraków się szosowo zaczął się odradzać? :) Czas zweryfikuje !

Lekki trening + serwis

Sobota, 23 października 2010 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km
Rano do serwisu. Nowa szprycha w tylnym kole i naprawa zakończona. Potem o 15 spotkałem się z Marcinem w Swoszowicach i ruszyliśmy przez Zbydniowice, Grabówki i Wieliczkę na dzisiejszy lekki trening. Eksploatowaliśmy kilka nowych dróg, po drodze spotkaliśmy paralotniarzy, ale już się składali.. Pokonaliśmy kilka górek, ale w bardzo spokojnym tempie, i wróciliśmy.

Trasa : Kraków - Swoszowice - Zbydniowice - Wieliczka - Koźmice Wielkie - Łyczanka - Siepraw - Swoszowice - Kraków

Szczyglice + szkoła

Piątek, 22 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Szkoła, a po szkole do Szczyglic, wtem i nazad. Wracając poczułem stukot w tylnym kole, zatrzymałem się i okazało się, że urwała się szprycha o.O Nie wiem nawet gdzie i w co wjechałem... Jutro jadę to naprawić ehh... strasznie pechowy tydzień.

Błonia, serwis + szkoła

Czwartek, 21 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Rano szkoła, a potem do Rowmixu. Z kołem już wszystko w porządku, następnie poleciałem na błonia pokręcić kilka kółek. Przy 6 okrążeniu słyszę psssss.. Znowu dętka. Już 3 raz od soboty. Straszliwy pech. Szybko wsiadłem w autobus i przejechałem na Zwierzyniecką, tam wymiana dętki i kupno zapasowych . Następnie już do domu. Dzisiaj strasznie wiało..Jak ja nie lubię wiatru..

Wspólna wyprawa + szkoła

Środa, 20 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Dzisiaj typowo najpierw do szkoły, a potem na rower z Piotrkiem i Marcinem. Na początku chwilę zamieszania ze spotkaniem się i jazda do Marcina. Przy spotkaniu napompowaliśmy sobie koła i ruszyliśmy. Na rozgrzewkę Golkowice, Piotrek musi się zaopatrzyć w lepsze przełożenia na pagórki jak chce jeździć w kierunku południa, potem pokręciliśmy się po okolicznych miasteczkach i wróciliśmy, mieliśmy polecieć jeszcze przekręcić na błonia jednak w moim przednim kole szprycha jest odkręcona i koło lekko scentrowane.. Chcieliśmy podlecieć do serwisu, ale zamknięty.. Jutro coś z tym zrobię. Na weekend mamy już całkiem fajne plany! Oby wszystko wypaliło.

Tor + szkoła

Wtorek, 19 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Dzisiaj rano do szkoły, a potem mimo lekkiej mżawki pod Tor, był to błąd... Wszędzie było mokro.. Na taką pogodę tylko MTB. Po za tym znowu złapałem gumę, tym razem z przodu.