Kraków > Skawina > Tyniec > Tor > Szczyglice > Kraków + galeria

Czwartek, 7 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj ruszyłem chwilę po 14. Miałem podjechać do klubu, ale przełożyłem to na jutro. Najpierw do Skawiny, po dobrym ustawieniu siodełko o niebo wygodniej! Jednak jest duuża różnica pomiędzy MTB a szosą, po płaskim dzisiaj ciąłem 40.. Potem przez Tyniec na tor kajakowy i dalej do Szczyglic, z powrotem zrobiłem sobie jedną przerwę przy ulicy Orlej.. Wieczorem jeszcze do galerii po długie spodnie na rower. Kupiłem spodnie Nakamury, tyle że gąbka troszkę za mała..

Integracyjnie + szkoła

Środa, 6 października 2010 · Komentarze(1)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Dzisiaj PIERWSZA poważna próba szosy! O 15:15 umówiłem się z Robinem pod M1, i ruszyliśmy w stronę Łęgu. Śmiga się pięknie, tyle że trzeba się przestawić z MTB, kwestia przyzwyczajenia. Pierwsze kilometry to jazda pod wiatr, dawaliśmy na zmianę, choć przyznam że Robin ciągnął trochę więcej, słabo znam tamte regiony. Potem przez ul Sybiraków, do Prus i dalej Raciborowicami do Węgrzec na E7 i dojechaliśmy do Lemona Chwilka czasu na zdjęcia naszych szosóweczek. Moi towarzysze byli lepiej przygotowani na taką pogodę ode mnie. Za niedługo też muszę się uzbroić w nogawki, albo długie spodnie. Przez 6 kilometrów jechaliśmy razem, a następnie rozdzieliliśmy się, Robin pojechał w prawo, a My w prawo. Pokręciliśmy i pogadaliśmy trochę z Michałem i wróciliśmy przez Batowice. Super tylko trzeba zrobić razem więcej kilometrów!! Dzięki za wspólną jazdę!!

Co do szosy, to muszę jeszcze się przyzwyczaić do innych chwytów i innego położenia na rowerze, lalunia po prostu sama śmiga.

Brak tylko rowerku Michała :

Szkoła + po mieście

Wtorek, 5 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria do 50 km, Szkoła
Rano do szkoły, a po południu odebrać nowy rower + wieczorne testy.

Tor > Las Wolski + szkoła

Poniedziałek, 4 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Rano strasznie zimno, termometr pokazywał 4stopnie. Po przyjeździe ze szkoły, ruszyłem ok. 15:00. Dzisiaj tor kajakowy sobie pojechałem i ZOO od strony Lasku, noga dobrze podawała, ale jednak wiatr jest jeszcze silniejszy niż wczoraj!!

Niedzielna '80'

Niedziela, 3 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj wstałem dość późno, tak więc wszystko spokojnie zrobiłem i wyruszyłem o 14:40. Wieje okropnie... Ruszyłem w stronę Szczyglic, potem przejechałem do Brzezia i dalej do Rudawy, ładne asfalty wyłożyli, jeszcze trochę zostało do skończenia tej drogi, ale jest ok! :) W Rudawie przerwa. Potem wróciłem DK 79 i skręciłem znowu na Szczyglice, podjazd przez Las Wolski do ZOO i potem zjazd w dół. 2 kółka na błoniach i do domu. Udana niedziela.

Poranna '80'

Sobota, 2 października 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Po południu miałem mecz, więc jazda możliwa była tylko rano. Tak więc 10:20 i już jestem na rowerze, jechało mi się całkiem ok! ;) W końcu robi się pogoda, ale i tak jest strasznie zimno i w dodatku mocno wieje.

Kraków - Skawina - Tor - Olszanica - Błonia - Dom

"100" na dobry początek Jesieni

Piątek, 24 września 2010 · Komentarze(2)
Kategoria 100-200km
Rano byłem na pobieraniu krwi, więc do szkoły nie poszedłem. Tak więc już o 11:30 ruszyłem pojeździć, bo wieczorem udałem się na noc naukowców :). Pierwsza część trasy była mocno pagórkowata, lubię czasem pojeździć pod górę. Pierwszy odpoczynek w Gdowie, tam banan i jazda dalej. Do samych Swoszowic pagórkowato. Tam 2 przerwa. Cola i mały kinderek pomogły :D! Ok. 15 na torze pustki.. Widząc, że do 100 braknie mi tylko kilka kilometrów podjechałem na błonia dobić to. W domu byłem o 15:40 :). Jesień się zaczęła, więc trzeba było ją zacząć z przytupem!

Trasa : Dom - Wieliczka - Dobczyce - Gdów - Swoszowice - Tor Kajakowy - Błonia - Dom

Szczyglice > ZOO > Błonia

Czwartek, 23 września 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Szkoła
Dzisiaj już się dobrze czułem, więc rano na rowerku do szkoły, a po południu trening w nowej koszulce z długim rękawem. Jesień już nas powitała, więc trzeba się ubrać troszkę cieplej. Na początku korki i przeciskanie się między autami. Potem już spokojna jazda, pod ZOO dzisiaj poszło gładko. Udało się wyprzedzić 1 osobę, ale jechał spokojnym tempem :), w ogóle dzisiaj jeździło dużo osób. Po zjeździe spod ZOO, zatrzymałem się w sklepie, a potem na błoniach 2 kółka i do domu.